CategoriesAktualności

Kiszonki – naturalne probiotyki i źródło odporności

Trwa sezon jesienno-zimowy. Już niebawem na trawie pojawi się poranny szron, będziemy spędzać wieczory pijąc ciepłą herbatę, aż w końcu poczujemy magię Świąt. Każda moneta ma jednak dwie strony, a na rewersie tej konkretnej znajdują się sezonowe choroby. Grypy, przeziębienia i innych nieprzyjemności można uniknąć, gdy dba się o odporność. A można się o nią troszczyć przez cały rok w bardzo prosty, choć już trochę zapomniany sposób…

KISZONKI – NATURALNE PROBIOTYKI I ŹRÓDŁO ODPORNOŚCI

Beczki z kiszoną kapustą można było dawniej znaleźć w niemal każdym, polskim domu, a i teraz większość z nas skrywa w kuchennych szafkach niejeden słoik kiszonych ogórków. Fermentowana żywność jest w Polsce popularna od dawna, głównie z uwagi na długoterminową zdatność do spożycia oraz zdającą się nie kończyć listę właściwości prozdrowotnych. Gdy się jej przyjrzymy, nie będziemy chcieli już nigdy wykluczyć kiszonek ze swoich diet, bo nic nie buduje tak odporności jak spożywanie fermentowanej żywności.

Jakie jest prozdrowotne działanie kiszonek? 

  • wpływają pozytywnie na florę bakteryjną – nie bez powodu bywają nazywane „naturalnymi probiotykami
  • źródłem witamin, m.in. witamin z grupy B, które regulują metabolizm oraz witaminy C 
  • ograniczają rozwój bakterii helicobacter pylori
  • zmniejszają poziom złego cholesterolu
  • są niskokaloryczne – warzywa oraz owoce poprzez fermentację tracą kalorie, jest to skutek zmniejszenia ilości cukru w produktach
  • zwiększają przyswajalność żelaza

Tak liczne właściwości prozdrowotne kiszonki zawdzięczają procesowi fermentacji, który potrafi przemienić zwykłe warzywo w skarbnicę witamin i naturalny probiotyk. Jednak, co ważne, moc kiszonek nie kryje się jedynie w samych warzywach.

BŁĄD, KTÓRY KAŻDY Z NAS POPEŁNIŁ PRZYNAJMNIEJ RAZ W ŻYCIU 


Mało osób o tym wie, ale duża część prozdrowotnych właściwości kiszonych warzyw jest zgromadzona w… soku! Weźmy na tapetę króla polskiej fermentacji – kiszonego ogórka.

Sok spod ogórka powstaje w procesie fermentacji i często jest wylewany po spożyciu samego warzywa. To błąd! To, co niewdzięcznie nazywamy „wodą spod ogórków” i często uważamy za skutek uboczny kiszenia, jest tak naprawdę niezwykle zdrowym, naturalnym produktem!

  • sok zawiera bakterie probiotyczne
  • wzmacnia odporność po kuracji antybiotykowej
  • to źródło witamin z grupy B, które korzystnie wpływają na cerę, włosy i paznokcie
  • zawiera magnez, wapń oraz żelazo
  • jako źródło sodu i potasu przywraca równowagę elektrolitową
  • dodatkowo, dzięki witaminie C, oczyszcza organizm z toksyn i nadaje się jako środek na „chorobę dnia jutrzejszego” 

Warto zaznaczyć, że duża zawartość sodu w kiszonej żywności dla jednych jest zaletą, a dla innych może być wadą. Kiszonek w większych ilościach nie powinny spożywać osoby z nadciśnieniem tętniczym i problemami z nerkami, o czym oczywiście decyduje lekarz. Jednak dla zdecydowanej większości, fermentowane pożywienie jest źródłem zdrowia! W polskiej tradycji odgrywa tak dużą rolę, że aż trudno sobie wyobrazić co by było, gdyby kiszonki nie zostały “odkryte”. 

CO BY SIĘ STAŁO, GDYBY KAPUSTA PRZESTAŁA ISTNIEĆ?

Prozdrowotna wartość kapusty, w jej sfermentowanej formie, była doskonale znana już od czasów nowożytnych. Szczególnie na… morzu! Kiszonki stanowiły doskonałe źródło pożywienia dla żeglarzy. Mogły przetrwać wiele miesięcy i były źródłem witaminy C chroniącej przed szkorbutem – częstą przyczyną śmierci na morzu. Spożywanie kiszonek budowało odporność i chroniło żeglarzy przed zabójczą chorobą. Kto wie, może gdyby nie kiszona kapusta, załoga Krzysztofa Kolumba nigdy nie odkryłaby Ameryki? Jedno jest pewne – dzięki kieszonkom możemy w prosty sposób zadbać o naszą odporność i zdrowie.

POLSKA, ŚWIATOWA STOLICA KISZONEK 

Wystarczy wybrać się do miejscowości Charsznica, kapuścianej stolicy Polski, i rozejrzeć się dookoła, by dostrzec sięgające po horyzont pola kapusty. A trzeba pamiętać, że kapusta to jedynie jedno z osławionych warzyw, które lubimy kisić. Na szczęście Polacy kiszą od dawien dawna i choć od domowych kiszonek zaczęli w obecnym wieku odchodzić, podobno ostatnimi czasy znów wracają one do naszych kuchennych łask. I całe szczęście, bo trudno o lepszy sposób na budowanie odporności, niż pyszne jedzenie. Takie, które zastępuje suplementy diety oraz tabletki i w sposób naturalny dodaje nam zdrowia.