CategoriesAktualności

Letnie chłodniki Andrzeja Polana

Letnie chłodniki Andrzeja Polana

Andrzej Polan wie, jak rozgrzać kulinarnie do czerwoności! Ale zna też remedium na upały!

Jak jutro będziecie szli po warzywa i owoce do osiedlowego sklepiku albo udacie się na bazar, wrzućcie na luz – w sezonie wszystko może być inspiracją! Owoce i warzywa, które mamy na polskim stole co roku tylko na chwilę, aż się proszą o wrzucenie ich do koszyka i zabranie do domu. Aby przygotować to, co poleca Andrzej Polan, kupcie nasz ekologiczny przecier z ogórków kiszonych, pęczek rzodkiewki, melona, arbuza czy kolendrę.

Zapraszamy po garść inspiracji na letnie chłodniki.

Chłodnik z charsznickich ogórków kiszonych

Do przygotowania tego chłodnika Andrzej poleca ekologiczny przecier z ogórków kiszonych. Przygotujcie sobie kefir. Żadnych jogurtów, maślanek czy śmietan! Kefir ma najlepszą konsystencję a jego kwaskowatość najlepiej połączy się z dodatkami. Wymieszajcie wedle uznania
ekologiczny przecier z kefirem. A teraz czas na zieleninę – dużo kopru, troszkę szczypiorku posiekanego drobno. Dodajemy musztardę i chrzan, niech ten drugi was nie dziwi – przecież jak kisimy ogórki, też dodajemy chrzan. Żeby chłodnik był chłodniejszy, proponuję dodać kostki lodu. Gdy będziecie wylewać chłodnik już na talerz, po prostu wyjmijcie kostki lodu, które wpadną do zupy. Teraz czas na udekorowanie dania! Polecam poukładać na naszym chłodniku piękne kwiatki kopru i parę cienkich plasterków ogórków surowych, posypać go czarnym pieprzem i niedużą ilością posiekanego koperku, aby na talerzu było jeszcze bardziej zielono.

Gazpacho z arbuzem, melonem i avocado

Surowe ogórki myjemy, nie obieramy ich. Kroimy w plasterki. Teraz czas na rzodkiewki – te kroimy na mniejsze kawałki, mogą być ćwiartki. Ja uwielbiam cieniutkie plasterki. Połowę arbuza pozbawiamy pestek, miksujemy. Dodajemy do tego „smoothie” kilka kropel octu, oleju, soku z cytryny, skórkę z cytryny, sól i pieprz. Robimy dosyć gęsty sos, składnik podstawowy naszej zupy. Pozostałego arbuza też pozbawiamy pestek i dzielimy na mniejsze kawałki. Podobnie rwiemy avocado. Tu wybierajcie dojrzałe owoce. I jeszcze melon!
Tego kroimy w kostkę. Wszystkie warzywa i owoce (poza avocado) wrzucamy do arbuzowego „smoothie”, czyli naszego ochładzającego gazpacho. Mieszamy i mocno schładzamy. Tuż przed podaniem ozdabiamy talerz porwanym avocado i kolendrą, która pięknie wzmocni nietypowe dla naszych podniebień smaki.

Smacznego!