Kuchnia ekologiczna, to nie tylko kuchnia zdrowa i przyjazna środowisku, ale również praktyczna. Jeśli spróbujecie wprowadzić kilka przedstawionych poniżej eko-rozwiązań i będziecie je konsekwentnie stosować, Wasze nawyki żywieniowe i stan zdrowia znacznie się poprawią. Choć zmiany bywają trudne, te w kierunku EKO bardzo szybko przynoszą upragnione efekty i dają dużo satysfakcji. A kuchnia, która bywa nazywana sercem każdego domu, jest idealnym miejscem do rozpoczęcia przygody z bardziej ekologicznym życiem.

GDZIE ZACZYNA SIĘ KAŻDA KUCHNIA..?

Jak głosi odwieczna mądrość – najbardziej liczy się wnętrze. Prawdziwie ekologiczna kuchnia to taka, której szafki i półki wypełnione są eko-produktami. Każda kuchnia zaczyna się… na zakupach! Robiąc zakupy należy świadomie wybierać produkty dobrego pochodzenia: lokalne, ekologiczne, zdrowe. Należy więc dobrze wyposażyć nie tylko kuchenne szafki, ale również własną głowę – o wiedzę na temat jakości kupowanych produktów. Dzięki temu nie damy się nabrać na produkty, które jedynie udają, że są eko, a tak naprawdę nie mają z ekologią wiele wspólnego. O tym kiedy produkt jest prawdziwie ekologiczny pisaliśmy w odrębnym artykule, w którym znajdziecie łatwe triki, pozwalające mieć pewność co do eko-pochodzenia żywności. 

Czy zakupy spożywcze można robić źle? Można. Przykładowo, pakując je w plastikowe lub papierowe torby, które po wypakowaniu żywności w domu wyrzucamy do kosza, albo używając dostępnych w sklepie woreczków foliowych do pakowania produktów sprzedawanych na wagę. Zawsze i wszędzie należy wybierać ekologiczne torby na zakupy.

Ekologiczna torba na zakupy to taka, którą nosimy ze sobą niezmiennie na każde wyjście do sklepu, i która nie ulega przy tym zniszczeniu. Krótko mówiąc – to torba wielokrotnego użytku. Możemy używać jej latami i dzięki temu nie przykładamy ręki do konsumpcji foliowych i papierowych torebek dostępnych w sklepie. 

Warto zacząć od torby, ale nie należy na niej poprzestawać. Możemy wprowadzić więcej istotnych zmian w sklepowych przyzwyczajeniach, korzystając z poniższych wskazówek:

• • Zawsze bierz ze sobą torbę wielokrotnego użytku.
  • Nigdy nie pakuj warzyw i owoców w foliowe woreczki, tylko wrzucaj je luzem do koszyka. Jeśli, przykładowo, kupujesz pomarańcze i konieczne jest ich zważenie, połóż wszystkie owoce na wadze, a wydrukowaną naklejkę z kodem kreskowym naklej na jedną pomarańczę. “Ale jak to tak luzem do sklepowego koszyka? Przecież to jest brudne!” – skórkę warzyw i tak należy dokładnie umyć przed zjedzeniem. Zapakowanie ich do woreczka nie sprawi, że skórka się magicznie wyczyści, ale za to całą pewnością będzie nieekologicznym wyborem i wpłynie negatywnie na środowisko. Dobrą alternatywą jest również noszenie ze sobą bawełnianych woreczków wielokrotnego użytku, do których można zapakować żywność sprzedawaną na wagę. 

• Wybieraj produkty ekologiczne. Szukaj na opakowaniach produktu charakterystycznego logo przedstawiającego tzw. zielonego listka. To symbol unijnego certyfikatu produkcji ekologicznej, o którym pisaliśmy już wcześniej, pokazując Wam jak dokładnie wygląda.  

Oczywiście nie liczy się samo opakowanie. Równie ważne jest to, co do niego wkładamy, a więc sam produkt. Bycie eko, to wybór jajek z wolnego wybiegu, nie z chowu klatkowego, mięsa dobrej jakości, produktów lokalnego pochodzenia oraz – przede wszystkich – tych, z certyfikatem ekologicznym. Prawidłowo zrobione zakupy pozwolą nam nie tylko pozbyć się nawyku używania jednorazowych reklamówek, ale również uzupełnić po powrocie do domu kuchenną Królową… 

W KUCHNI KRÓLOWA JEST JEDNA I JEST NIĄ LODÓWKA. 

Nie będziemy Wam mówić, jak macie porządkować żywność w swoich lodówkach. Ile ludzi, tyle różnych wizji! Ale tym co powinno je wszystkie łączyć, jest minimalizacja (a najlepiej – wyeliminowanie) ilości znajdującej się w lodówce folii. Choć pakowanie jedzenia w folię aluminiową to najpowszechniejszy sposób na przechowywanie odpakowanej żywności w lodówce, przychodzimy do Was ze znacznie lepszym, nowatorskim rozwiązaniem. Rozwiązaniem, które wzięliśmy prosto od… pszczół!

Pszczoły nie tylko zapylają rośliny i produkują słodki afrodyzjak w postaci miodu, ale również wytwarzają drogocenny wosk. I to właśnie od niego nazwę wzięła zyskująca na popularności woskowijka. Czym jest ta tajemniczo brzmiąca rzecz? Eko-alternatywą dla folii spożywczej! Woskowijka to organiczna szmatka nasączona pszczelim woskiem, która jest w 100% naturalna i pozwala przechowywać jedzenie w świeżości. Poza tym, że jest eko, a więc już na starcie wygrywa z foliami spożywczymi, dodatkowo jest antybakteryjna!

Jak to działa? Owijamy woskowijkę wokół produktu i przytrzymujemy przez kilka sekund. Ciepło rąk powoduje, że wosk się ogrzewa, a woskowijka przybiera formę odwzorowującą kształt pożywienia. Gdy najdzie nas ochota na zapakowany produkt, możemy go smacznie zjeść, a woskowijkę przepłukać w zimnej/letniej wodzie, pozostawić do wyschnięcia, po czym… użyć jej ponownie! Nie ma lepszego zamiennika dla folii spożywczej. 

PODSUMOWUJĄC

Świadome zakupy, wybór toreb wielokrotnego użytku, ekologiczne pożywienie oraz woskowijki to tylko kilka sposobów na przemienienie własnej kuchni w eko-przystępną przestrzeń. Bycie eko wymaga czasu i nauki, ale jest warte każdej poświęconej mu minuty. Dzięki ekologicznym wyborom, nie tylko wpłyniecie pozytywnie na własne życia, choćby poprzez polepszenie stanu zdrowia, ale wspomożecie planetę. Nawet najmniejszy gest ma znaczenie. Jako Charsznickie Pola Natury doskonale zdajemy sobie z tego sprawę, dlatego stawiamy na ekologiczną żywność i nigdy nie przestaniemy zaznaczać tego, jak ważne dla naszych organizmów jest zdrowe odżywianie (wspominając choćby wspaniałe kiszonki). Nasze produkty pochodzą z ekologicznych upraw – jest to nasz gest w stronę bardziej ekologicznego świata. Mamy nadzieję, że spróbujecie wprowadzić do swoich żyć przedstawione wyżej eko-rozwiązania i również przyczynicie się do polepszenia stanu środowiska, a dodatkowo szybko poczujecie pozytywne efekty tych wyborów!