Postępujące negatywne zmiany klimatyczne i związana z nią rosnąca świadomość potrzeby edukacji w tym zakresie sprawiają, że zainteresowanie ekologicznym stylem życia wśród konsumentów jest coraz wyraźniej zauważalne – Polacy częściej zwracają uwagę na wybór rozwiązań przyjaznych środowisku. Jednym z jego przejawów jest wybór żywności ekologicznej, który deklaruje 35 proc. badanych[1]. Czym wyróżniają się produkty BIO, jak je rozpoznać oraz co sprawia, że chętnie po nie sięgamy?
W certyfikowanym gospodarstwie ekologicznym stawia się głównie na jakość – często kosztem ilości. Dba się również o to, by produkcja była optymalna dla środowiska, a żywność w nim wytwarzana, nazywana wymiennie ekologiczną, organiczną lub BIO, zachowuje swoją pierwotną wartość odżywczą, jest naturalna i pozbawiona syntetycznych dodatków.
Gospodarstwa ekologiczne – w hołdzie natury
W uprawach ekologicznych wykorzystuje się wyłącznie naturalne środki ochrony roślin i naturalne metody nawożenia, takie jak kompost czy obornik. Dba się również o zachowanie różnorodności biologicznej – zarówno poprzez uprawę zróżnicowanych gatunków roślin, jak i przez ochronę naturalnych siedlisk dzikiej fauny i flory. Żywność wytwarzana w certyfikowanych gospodarstwach ekologicznych to żywność uprawiana bez chemicznych nawozów, sztucznych środków ochrony roślin czy syntetycznych związków, których celem jest maksymalizacja plonów. Do walki ze szkodnikami wykorzystuje się wyłącznie biologiczne preparaty. Podobne zasady dotyczą hodowli w gospodarstwach ekologicznych. Zwierzęta nie mogą być karmione paszą wytworzoną z lub przy użyciu GMO, zabronione jest ponadto stosowanie stymulatorów wzrostu w celu zwiększania produktywności, a zwierzęta utrzymywane są w dobrostanie, z dostępem do wybiegów i ekologicznych pastwisk.
Jak rozpoznać certyfikowaną żywność ekologiczną?
Różnorodność i dostępność asortymentu w sklepach może czasem przyprawić o zawrót głowy. W takiej sytuacji nietrudno o przypadkowe kupno produktu „podszywającego” się pod BIO. Nieuczciwe praktyki producentów uciekających się do stosowania chwytów marketingowych, m.in. zamieszczania na etykietach symboli sugerujących ekologiczne pochodzenie produktu, np. zielone gałązki, uśmiechnięte krowy na opakowaniu nabiału, ale także hasła: „prosto ze spiżarni babuni”, „od rolnika” czy „prosto z natury” – to tzw. „eko ściema”, czyli greenwashing. Jak zatem rozróżnić eko/bio/organic od produktów konwencjonalnych?
Żywność ekologiczna – zgodnie z prawem unijnym – musi posiadać certyfikat. Gospodarstwa ekologiczne podlegają regularnym kontrolom, podobnie jak wytwarzane w nich produkty, a te, które pomyślnie przejdą całą procedurę, zostają oznaczone tzw. Euroliściem. Jeśli więc na etykiecie produktu dostrzeżesz zielony prostokąt z liściem i 12 białymi gwiazdkami, możesz mieć pewność, że to certyfikowany produkt ekologiczny, wytworzony, przetworzony i opakowany w systemie produkcji ekologicznej.
#WartoWiedzieć
Samo hasło „EKO”, „BIO” lub „ORGANIC” na etykiecie produktu nie musi wcale oznaczać certyfikowanego produktu ekologicznego! Nieuczciwe praktyki niektórych producentów żywności mogą wprowadzać konsumentów w błąd. Dlatego aby mieć pewność, że do twojego koszyka trafi produkt BIO, upewnij się, że na jego etykiecie widnieje Euroliść, czyli logo europejskiego systemu rolnictwa ekologicznego. To gwarancja, że producent objęty jest unijnym systemem kontroli. |
Twoja mikrobiota jelitowa je pokocha – ekologiczne kiszonki
Wśród najczęstszych ekologicznych wyborów żywieniowych Polaków nadal największą popularnością cieszą się BIO warzywa i owoce[2]. O ile latem chętniej sięgamy po te świeże, jesienią i zimą dobrym wyborem mogą się okazać kiszonki – bogactwo witamin zamknięte w słoiku pełnym fermentowanego dobra. Te doceniane nie tylko za walory smakowe, ale także wartości odżywcze i zdrowotne naturalne probiotyki korzystnie wpływają nie tylko na układ odpornościowy, ale również funkcjonowanie całego układu pokarmowego[3].
Kiszonki bogate są w korzystne bakterie, które wspierają zdrowie mikrobioty jelitowej. Regularne jedzenie kiszonej kapusty lub kiszonych ogórków czy picie soku z kiszonej kapusty lub kombuchy – napoju przygotowywanego z fermentowanej herbaty – może przyczynić się do wsparcia trawienia, wzmocnienia układu odpornościowego i zapobiegania infekcjom jelitowym[4]. Zawarte w kiszonych produktach bakterie mlekowe kolonizujące jelita wspierają proces trawienia, przyczyniając się w ten sposób do poprawy pracy układu pokarmowego, a nawet redukcji stanów zapalnych w przewodzie pokarmowym.
Postaw na ekologiczne kiszonki!
Kiszonki – jeśli nie ma ku temu zdrowotnych przeciwskazań – warto wprowadzić na stałe do codziennego jadłospisu. Warto jednak zwrócić uwagę na to, by wybierać produkty z pewnych źródeł, np. z certyfikowanych ekologicznych gospodarstw. Kupując ekologiczne kiszonki znakowane logiem Euroliścia, możemy być spokojni o to, że do ich produkcji nie użyto chemicznych środków ochrony roślin, syntetycznych nawozów, konserwantów i innych sztucznych dodatków. Dzięki temu dbamy nie tylko o siebie i bliskich, ale robimy ukłon w stronę planety, przyczyniając się do ochrony zasobów środowiska naturalnego.
Źródła:
[1] Panel Handlu Detalicznego NielsenIQ, rynek: Cała Polska (Food), sprzedaż wartościowa, skumulowane okresy Maj’22-Kwiecień’23 (MAT APR’23) oraz Maj’23-Kwiecień’24 (MAT APR’24).
[2] Dane z badania zrealizowanego na zlecenie Polskiej Izby Żywności Ekologicznej, przeprowadzone przez Stowarzyszenie Wspierania Inicjatyw Gospodarczych Delta Partner w lipcu 2022 roku techniką CAWI. W badaniu udział wzięło 1 117 Polaków między 18. a 44. rokiem życia. Próba była reprezentatywna ze względu na płeć. Celem badania było poznanie stosunku respondentów do produktów ekologicznych.
[3] https://upacjenta.pl/poradnik/dlaczego-warto-jesc-kiszonki?adgroupid=?network=x?creativ=?position=&gad_source=1&gclid=Cj0KCQjw-5y1BhC-ARIsAAM_oKlPHtxq64WUWr4pYJMolUoLPF1RWNb72Y1hL_IKqFanIGLLoA7NH1EaAuOeEALw_wcB
[4] https://www.medonet.pl/zdrowie/diety,12-zalet-jedzenia-kiszonek,artykul,96420851.html